Jak sprzedawać do Hebe?

Tomasz Szacoń

    Twórzmy razem ten serwis!

    Prześlij link do ciekawych informacji na temat tej sieci.

    Hebe to jak się domyślam skrót od health-beauty. Marka należy do Jeronimo Martins i jest w jednej grupie w Biedronką. Czy jest to sieć, którą warto wziąć na celownik i ulokować tam swoją markę? Jak wprowadzić produkt na rynek w oparciu o drogerie? O tym w felietonowym stylu pisać teraz zamierzam 😉

    Żółwie tempo.

    Jeśli Hebe rozwijałoby się tak szybko jak Biedronka to Rossmann już trząsłby portkami. Ale po hucznym starcie 10 placówek w 2012 roku mija już 10 lat. Od tamtej pory Hebe otworzyło 273 placówek co daje około 25 otwarć rocznie. Konkurencyjny Rossmann otwiera 90-100 placówek do daje nam 4 razy szybszy. Żeby Hebe pokonało Rossmanna musiałaby otwierać 4 razy więcej niż ale wydaje się niewykonalne. Niby w komunikatach prasowych zganiają winę na pandemię, ale niemiecki konkurent w czasie Covidu w ogólne nie zwolnił tempa – można? – można!

    Pełzający e-commerce.

    Hebe otworzyło swój sklep internetowy dopiero w 2019 roku. Do tego czasu nie można było kupić towaru online. Sklep wygląda dobrze i w 2021 roku ma 13 086 unikalnych użytkowników. Wygląda to nieźle na tle konkurencji Rossmann (20900), DrogerieNatura (3200), Cocolita (3100), Ezebra (3200). To nie żadna tajemnica, że Hebe lubi wyłączności – bo każda sieć drogeryjna o to Cię zapyta. Wyłączność dla Hebe oznacza jakiś rodzaj kuli u nogi – z jednej strony świetnie bo mamy 250 miejsc sprzedaży +25 wzrostu rocznie. Ale z drugiej strony Lamborgini to nie jest – bardziej taki Passat w TDI, niby jedzie ale…

    10 razy mniej

    Hebe, DrogerieNatura, Douglas i Sephora to mróweczki, które poniekąd próbują zabrać trochę rynku Rossmannowi. A my handlowcy staramy się dotrzeć do każdej sieci, która sprzedaje nasz asortyment. Jednak badając przychody tych sieci – widzimy że są 10 razy mniejsze od Rossmanna. Można więc prognozować, że zamówią 10 razy mniej towaru. Nadal to niemiecki gigant robi najwięcej obrotów i na dal to do Łodzi zawieziesz najwięcej palet ze swoim towarem. To trudna i bolesna decyzja komu dać wyłączność i z kim rozwijać swoją dystrybucje.

    Biorąc pod uwagę penetrację polskiego rynku warto wchodzić do każdej sieci. Każda bowiem na swoich lojalnych klientów, którzy mogą być zainteresowani Twoim towarem. Układaj mądrze dystrybucje, dziel towar na kolejne formaty a gwarantuję, że #ToMaszSprzedane.